Momentami byłam znużona,a chwilami nie mogłam się oderwać.Polecam,ale ostrzegam nie jest to książka przy której można się zrelaksować.
recenzja bierze udział w wyzwaniu CZYTAM LITERATURĘ AMERYKAŃSKĄ http://basiapelc.blogspot.co.uk/p/czytam-literature-amerykanska.html
Zauważyłam, że Twoje posty nie mają tytułów. Dzieki tytułowi jest łatwiej - ja wpisuję tam tytuł i autora. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak powinien wyglądać Twój link, który mi podajesz:
Usuńhttp://ksiazkibiblioteka.blogspot.co.uk/2014/01/ksiaze-przypywow-jest-ksiazka-trudna.html
Aby go zdobyć, to klikasz na tytuł i Cię przekierowuje na tego posta, lub w archiwum klikasz na wpis. Jak stworzysz tytuły to będzie Ci łatwiej. Powodzenia.
A o książce coś kiedyś słyszałam i chętnie bym przeczytała, bo trudna lektura mnie nie odrzuca, wręcz przeciwnie :)
Ach i w tych 2 postach proszę dodać informację, że: recenzja bierze udział w wyzwaniu CZYTAM LITERATURĘ AMERYKAŃSKĄ i podać link lub podlinkowany banner wyzwania.
UsuńLink: http://basiapelc.blogspot.com/p/czytam-literature-amerykanska.html
Do każdego postu musi być dodana ta informacja.
Dziękuję za cenne rady :-)
Usuń